http://www.youtube.com/watch?v=xydcedfPePM&list=RD0KDjzP84sVA
Memories
wtorek, 7 stycznia 2014
sobota, 16 listopada 2013
Wszyscy to robimy.. popełniamy błędy.. potem żałujemy.. /Va
Każdy popełnia błędy. Jeden większy od drugiego. Sprawiają, że stajemy się silniejsi, JA staję się silniejsza. Nie wszystko co robię jest słuszne, ale gdybym tego nie robiła, to nie byłabym sobą. Nie miałabym wspaniałego życia i wspaniałych przyjaciół, na których zawsze mogłabym liczyć. Nie miałabym tylu wspaniałych wspomnień, jak np. latania w mokrej bieliźnie po ulicy, kąpiel w basenie, gdy jest 10 stopni na dworze. Nie byłabym sobą, gdybym nie robiła tego co robię. Z czego jestem tak bardzo dumna. Dzięki temu wiem co to jest dobro, a co to jest zło.
"Bardzo często użalam się nad sobą, a samotność dobija mnie już całkiem. Nie wszystko jest takie jakbym chciała i wiem, że nie będzie. Jestem też bardzo sentymentalna i zdarza mi się dawać niejasne sygnały."
Wiele rzeczy przegrałam i na pewno jeszcze wiele przegram, ale nie popełniam 2x tego samego błędu. Po prostu tak czasami jest, że to na czym najbardziej nam zależy tracimy w ciągu sekundy. Choć tego nie chcemy, to robimy wszystko, żeby się skończyło, żeby tego już nie było. Nie chcemy na to dłużej patrzeć. Chcemy być jak najdalej od tego czegoś, kogoś.. Dopiero, gdy znajdziemy trochę czasu dla siebie, rozumiemy, że nie można wszystkiego zaprzepaścić z jednego, głupiego "widzimisie". Tak się nie robi, dlatego zaczęłam postępować tak jak należy, ale niektórych nawyków nie da się zmienić. Tak już musi być.
"Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem sobie skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj należy do mnie!" / ♥♥†♥♥
poniedziałek, 4 listopada 2013
Robaki
Są takie dni, że nie wiesz co ze sobą zrobić. Chcesz uciec, ale nie masz dokąd, nicość jest wszędzie. Wszystko dookoła cie przytłacza. Zostajesz sam jak palec. Wszyscy mają cie w dupie.. ale wśród tej nicości z pewnością znajdzie się jeszcze jeden potwór, który przeżywa dokładnie to samo co ty <Natt♥>. Teraz już nie jesteś samotny. Mimo, że wszystko dalej się rozpada, to rozpada się obojgu, a nie tylko tobie. Możesz się tym pocieszyć, że masz taką wspaniałą osobę, która potrafi dzielić się swoim nieszczęściem, a to nie jest łatwe. Czasami tak trzeba.!. Każdego dnia wstajesz i wiesz, że za chwile nie będzie mogło być gorzej, ale możesz sobie wtedy <tak bardzo chamsko> pomyśleć, że tej drugiej osobie jest jeszcze gorzej i wtedy tobie jest najgorzej, bo nie wiesz co powiedzieć, a czujesz dokładnie to samo, co ta druga osoba. /Masz ochotę to wszystko zakończyć, ale nie możesz.. tak ma być, musi.. I choć ten moment "gorzej być nie może" przychodzi bardzo wolno i bardziej cierpisz, i bardziej cie to boli, bo chcesz, żeby już ten moment nastał, żeby mogło być już tylko lepiej, to wtedy pojawia się sumienie i mówi ci W DUPIE CI SIĘ POPRZEWRACAŁO. Musi tak być, bo ktoś kiedyś jak nas "budował" stworzył historie każdego człowieka, gdy postępujemy tak jak nam sie wydaje, że źle, to wcale nie zmieniamy przebiegu zdarzeń, bo ten ktoś już wiedział o tym 10000000lat temu, że zmienimy, bo będziemy chcieli ominąć pare sytuacji. A na koniec okaże się, że żyjemy na orzechu laskowym i zjedzą nas robaki. Zgnijemy, będziemy pleśnieć i śmierdzieć, na nasz pogrzeb nikt nie przyjdzie, bo pan robak nas wypluje i będziemy śmierdzieć w środku orzecha <cmentarz> † krzyż na droge cierpienia./Lost
niedziela, 13 października 2013
Nowe życie..
Dawno mnie tu nie było, wszystko się zmieniło. Ale jedno zostało, cokolwiek zrobię, to zawsze jest moja wina, wszystko co złe to ja. Mam nadzieje że nie wszyscy to tak odbierają. Monika.. bardzo za nią tęsknie, może nie dzwonie do niej codziennie, ani co 2 dni. Może nie mówię o niej za dużo, ale czy to znaczy, że o niej nie myślę? Bardzo mi tu jej brakuje, bo choć się cieszę, że jest tam w Tajlandii i spełnia swoje marzenia, to jest mi przykro, że nie ma jej tu, w domu. Nie ma jej w swoim pokoju. Nie mogę do niej przyjść i pogadać, ani pożalić, nie mogę się z nią pokłócić, nie mogę iść z nią na imprezę. Po prostu jej nie ma. Choć jest tak daleko to mam ją zawsze w moim serduszku. Zawsze się tam znajdzie dla niej miejsce. Dzisiaj się z mamą pokłóciłam o Nią. Po prostu jest mi teraz ciężko. Chodzę do jej pokoju, układam jej rzeczy, oglądam jej zdjęcia, bo czuję się wtedy, że cały czas jest przy mnie i nigdzie nie odjechała..
ostatnio zauważyłam, że chyba nie mamy żadnych zdjęć takich, żebyśmy były tam tylko we dwie..
czwartek, 29 sierpnia 2013
OSTATNI DZIEŃ - warsztaty
Wyszłam, nie wiem dlaczego, ale jak zobaczyłam, że ktoś skacze na trampolinie, to zamiast poczekać aż zejdą, to poszłam poszukać miejsca dla siebie. Gdy znalazłam mini park linowy poczułam, ze ludzie dbają tylko o roślinność, a nie o to co zrobili, ale zaczęłam wykonywać zadania, pokonywać najróżniejsze przeszkody, które napotkałam na swojej drodze - poczułam, że to też żyje. Zaczęłam dostrzegać w tym piękno. Szłam dalej, zauważałam więcej szczegółów niż zwykle. Zobaczyłam robaka w trawie i bociana, jednak całą moją uwagę przykuł motyl z trzema skrzydłami...
wtorek, 27 sierpnia 2013
'CZYM JEST DLA MNIE MIŁOŚĆ'
"Miłość jest dostrzeganiem piękna i tworzeniem go. Znajdujemy w niej przede wszystkim to, co sami do niej wnosimy. Mobilizuje ona siły człowieka i pobudza go do działania." -siostra
'BRAK ZROZUMIENIA W ŚWIECIE'
Życie nie jest takie łatwe. Codziennie natrafiamy na jakieś przeszkody. Ważne jest aby się nie poddawać i starać się nie popełniać tych samych błędów po raz drugi. Powinniśmy wiele doświadczać w życiu, zarówno cierpienia, jak i radości. Cierpienie jest rzeczą powszechną, wszyscy go doświadczamy w większym lub mniejszym stopniu. Życie codzienne dostarcza nam różnych sytuacji, takich jak rozstania, choroby czy śmierć. Właśnie strata jest jednym z najboleśniejszych doświadczeń. Nikt z nas nie może się spodziewać kiedy doświadczamy jakiś trosk. Starsi ludzie są już tego świadomi, lecz dzieci nic o tym nie wiedzą, żyją dniem i niczym się nie przejmują. Przecież to nie jest prawdziwy świat. I gdy życie jakiegoś dziecka się kończy, nie można powiedzieć, że w pełni go doświadczyło. Nie spotkało miłości swojego życia, nie miało swojego pierwszego razu. Każdy z nas jest w głębi małą kuleczką, która podskakuje, gdy jest jej wesoło, turla się, jak jej jest przykro i odchodzi jak popełniło błąd, i skacze gdzieś indziej. Cierpienie to nasza codzienność, otoczeni jesteśmy bólem fizycznym i psychicznym. Doświadczamy chorób, wojen, okrucieństwa, jak i drobnych zranień, braku miłości, zrozumienia. Jest to dla nas tak normalne, jak pioruny w czasie burzy.
Współczucie, które ukazuje się, gdy drugiej osobie staje się krzywda, jest nam bardzo potrzebne do pokazywania własnych emocji światu. Nabierają one dużego znaczenia zwłaszcza dla najbliższych osób. Pokazują one kolejny "poziom", którego doświadczamy psychicznie. Pojawiają się następne rzeczy, które musimy zrozumieć. Zrozumienie często nie jest takie łatwe, jak nam się wydaje. Żeby zrozumieć drugiego człowieka potrzeba dużo cierpliwości, współczucia i miłości. Trzeba być bardzo spokojnie nastawionym do sytuacji, którą ktoś nam chce przekazać. Trzeba nauczyć się słuchać innych. Dla wielu ludzi nie jest to proste zadanie. Uważają, że cały świat kręci się w okół nich, a wcale tak nie jest. To mi trochę przypomina egoistę. Myśli tylko o sobie i uważa, że jest najważniejszy. Nie obchodzą go losy innych ludzi. Czy to tak powinno być? Wydaje mi się, że nie.
Współczucie, które ukazuje się, gdy drugiej osobie staje się krzywda, jest nam bardzo potrzebne do pokazywania własnych emocji światu. Nabierają one dużego znaczenia zwłaszcza dla najbliższych osób. Pokazują one kolejny "poziom", którego doświadczamy psychicznie. Pojawiają się następne rzeczy, które musimy zrozumieć. Zrozumienie często nie jest takie łatwe, jak nam się wydaje. Żeby zrozumieć drugiego człowieka potrzeba dużo cierpliwości, współczucia i miłości. Trzeba być bardzo spokojnie nastawionym do sytuacji, którą ktoś nam chce przekazać. Trzeba nauczyć się słuchać innych. Dla wielu ludzi nie jest to proste zadanie. Uważają, że cały świat kręci się w okół nich, a wcale tak nie jest. To mi trochę przypomina egoistę. Myśli tylko o sobie i uważa, że jest najważniejszy. Nie obchodzą go losy innych ludzi. Czy to tak powinno być? Wydaje mi się, że nie.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)