czwartek, 29 sierpnia 2013

OSTATNI DZIEŃ - warsztaty

Wyszłam, nie wiem dlaczego, ale jak zobaczyłam, że ktoś skacze na trampolinie, to zamiast poczekać aż zejdą, to poszłam poszukać miejsca dla siebie. Gdy znalazłam mini park linowy poczułam, ze ludzie dbają tylko o roślinność, a nie o to co zrobili, ale zaczęłam wykonywać zadania, pokonywać najróżniejsze przeszkody, które napotkałam na swojej drodze - poczułam, że to też żyje. Zaczęłam dostrzegać w tym piękno. Szłam dalej, zauważałam więcej szczegółów niż zwykle. Zobaczyłam robaka w trawie i bociana, jednak całą moją uwagę przykuł motyl z trzema skrzydłami...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz