niedziela, 19 maja 2013

12.05.2013

Już wieczór... Dzień minął bardzo sympatycznie. O 5:20 rano zadzwonił mi budzik. "Przecież wyłączałam" -pomyślałam. Następnie o 8:30 przyszła Leonie mnie obudzić. Jak wstałam to miałam wrażenie, że nie mam ręki. Strasznie mi zdrętwiała. Minęło ok. 10 min zanim odzyskałam czucie. Lewa ręka mogła się przez te 10 min poczuć naprawdę ważna i wyróżniona.
Śniadanie jak śniadanie, gdy już zjedliśmy, to siedzieliśmy długo i gadaliśmy. Jak umyłyśmy zęby, to poszłyśmy z jej koleżanką na spacer po okolicy. Dziewczyny pokazały mi wiele ciekawych, ważnych, a nawet historycznych budynków.
Następnie grałam z Leo na gitarze. : D Chce mi sie strasznie spać, ale musze sie jeszcze spakować na jutrzejszą wyciecznę 3 dniową do Frankfurtu : D . Dobranoc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz